Towarzystwo Ochrony Zabytków Kolejnictwa i Organizacji Skansenów Pyskowice

Wystawa 13-15 sierpień 2005

W długi weekend sierpnia Towarzystwo zaprezentowało swój tabor na specjalnie zorganizowanej wystawie. Jak zwykle gwoździem programu był czynny TKp 4422. Przygotowania trwały od kilku tygodni, a już w przeddzień imprezy nasi członkowie zostawali na noc, aby wszyscy mogli w jak najlepszych warunkach podziwiać zgromadzone w pyskowickiej wagonowni eksponaty.W piątek parowóz został nawęglony i nawodniony, po czym w późnych godzinach wieczornych już był rozpalany, aby zwiedzający w sobotę rano mogli go podziwiać pod parą.
Podczas wystawy zaprezentowano nowo sprowadzone eksponaty w tym świeżo odmalowany parowóz Ty45-215. Z imprezy na imprezę nabywamy coraz więcej doświadczenia i zaliczamy tą imprezę do udanych. Staramy się dokładać wszelkich starań, aby wszystkich zadowolić choć nie jest to  łatwe. Wszelkie pieniądze zgromadzone w kasie, jak zwykle zostaną przeznaczone na renowację eksponatów oraz opłaty związane z działalnością Towarzystwa.


Specjalnie na wystawę sformowane zostały pociągi i tak oglądać mogliśmy parowóz TKp 4409 z wagonem pocztowym i osobowym Bi, Ol49-90 z wagonem sypialnym „WARS” i nieco póżniej TKp4422 z „WARSem” i Ls300 oraz piaskowy parowóz Ty45-215 z piaskarkami 15W i 22W. Poza składami prezentowanymi na zdjęciach można było zobaczyć Ty2-3458 ze składem wagonów krytych, Ty2-927 z ryflakiem 43A. W trakcji spalinowej były dwa „mini pociągi” Ls60-09 z cysterną oraz Ls40 z wapniarką.

Poza samymi parowozami TOZKiOS prezentował lokomotywy spalinowe z czego znaczna większość jest sprawna ! Na zdjęciu rumuńska lokomotywa LDH180-001, za nią 409Da-436. Można było też zobaczyć Ls300 w akcji w składzie z „WARSem” i TKp4422.
Jednym ze szczególnych gości, którzy zaszczycił nas swoją obecnością był Pan Roman Trojok – 83 letni maszynista, który przyjechał do nas aż z Cieszyna! Większość swojego życia przepracował na PKP prowadząc pociągi towarowe i osobowe. Pracował w lokomotywowni Zebrzydowice, gdzie prowadził głównie lokomotywy Ok22 oraz TKt48. Później Pan Roman pracował w Cukrowni Chybie, gdzie jeździł między innymi na … TKp 4422! Pan Roman po latach znowu miał okazję stanąć za przepustnicą swojego Śląska!

Nawadnianie jest ciągłym problemem i bezdyskusyjnie trzeba stwierdzić, że gdyby nie pomoc Państwowej Straży Pożarnej w Pyskowicach, to parowóz byłby pod parą o wiele krócej. Poniżej zdjęcia z nawadniania parowozu przez strażaków oraz jednorazowe „napojenie” parowozu przy wykorzystaniu naszej cysterny. Na jednej z fotografii pomocnik maszynisty TKp pod ostrzałem trudnych pytań, na które oczywiście zna odpowiedz!

Zdjęcia autorstwa Adama Garcorza i Jacka „Jaco” Chiżyńskiego.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *